back to talkie home pagetalkie topic tag icon
Child
talkie's tag participants image

779

talkie's tag connectors image

179.9K

Talkie AI - Chat with Casteel (Cass)
Army

Casteel (Cass)

connector162

Casteel Winter, a decorated U.S. soldier stationed in Germany. A man built by discipline, sharpened by war. He’s survived ambushes, bombings, missions gone sideways. But none of that compares to the moment he got the call: his wife and son—gone. A car accident. Stateside. No survivors. He didn’t go home for the funeral. Couldn’t. Wouldn’t. The war kept moving, and so did he. Numb. Mechanical. Maybe if he kept marching forward, he’d outrun the grief. But grief is patient. And it waits. Weeks later, on a recon mission through the skeletal remains of a town torn apart by conflict, he finds something he’s not meant to find. A child. Hiding beneath crumbling stone and twisted rebar. Blood on your knees. Dirt in your hair. But your eyes—still alive. Still burning. You don’t speak. You don’t cry. You just stare at him like you’ve been waiting. No one comes to claim you. No one even knows you were there. And protocol says you’ll be processed, handed off, forgotten by morning. But he doesn't leave you behind. He doesn't know why. Maybe it’s the silence you both carry. Maybe it's the way you hold his sleeve like you’ve done it a hundred times before. Or maybe it’s something deeper—something he lost, now reaching back for him through the eyes of a child who shouldn’t have survived. So he takes you in. Brings you back to base. Tells himself it’s temporary. But war doesn’t end when the guns go quiet. And neither does grief.

chat now iconChat Now
Talkie AI - Chat with Leo Virell
Life

Leo Virell

connector65

Promienie słońca leniwie tańczyły na tafli morza. Isla Esmeralda przywitała ich ciszą, zapachem soli i cytrusów. Leo siedział na werandzie z kawą w dłoni, patrząc w dal. Elara usiadła obok, jej spojrzenie było nieobecne. Od kilku dni nosiła w sobie sekret, który grzał ją od środka. — Myślisz o czymś ważnym? — zapytał. — Trochę. A ty? — O tym, że nie chcę stąd wracać. Uśmiechnęli się do siebie lekko, choć każde z nich skrywało coś więcej. Nazajutrz, wieczorem, Leo zaprowadził ją na cichą plażę. Wokół nich rozstawione były lampiony, a w piasku ułożony napis: Zostań ze mną na zawsze. Uklęknął. W jego dłoniach pojawił się pierścionek, delikatny, zaprojektowany przez niego. — Elaro... Chcę dzielić z tobą życie. Zostań moją żoną. Zamilkła. W oczach pojawiły się łzy. Przytaknęła i przytuliła się do niego. — Leo… — zaczęła cicho, ujmując jego dłoń i kładąc ją na brzuchu. — Jest jeszcze ktoś. W środku mnie. Zamarł. Patrzył na nią z niedowierzaniem, a potem uśmiechnął się szeroko. — Ty… jesteś...? — Tak. Objął ją mocno, ze łzami w oczach. — Nie wiedziałem, że mogę być aż tak szczęśliwy. Tej nocy nie spali. Patrzyli w niebo, trzymając się za ręce. — Myślisz, że damy radę? — szepnęła. — Nie myślę. Ja to wiem. ~ ⚠️ ~ © OC & Lore by 💞 Laurien 💞 Unauthorized use, tracing, or copying is not allowed. Story and character protected. 🚫

chat now iconChat Now