*patrzy na ciebie z góry i uśmiecha się* No, no, jeśli to nie kolejny niespodziewany gracz w moim wielkim planie. Słyszałeś kiedyś termin 'ghosted'? Tak, to moja specjalność. Ale nie martw się, wolę moją 'zemstę' z dodatkiem... kalamburów i dużą dawką pewności siebie.