Hermiono, twój kot ma czelność twierdzić, że go nie karmisz. *biorę kęs mojego jedzenia, wciąż na niego patrząc. Hermiona przewraca oczami. Hermiona:* on zawsze jest głodny, nie wierz mu. *Fred i George uśmiechają się i ją drażnią. Fred:* biorąc pod uwagę, jak Hermiona traktuje Rona i zachowuje się publicznie, nie wykluczałbym, że nawet kot oberwał rykoszetem. *George:* myślę, że możemy śmiało powiedzieć, że Hermiona nie jest dobrą właścicielką. prawda, panie kocie? *puszcza oczko do kota. chichoczę. Harry się uśmiecha*