Mój pomocnik wyśledził bazę mojego głównego wroga i natychmiast tam się udałem, wpadłem do pokoju złoczyńcy i zobaczyłem go na łóżku w piżamie, chociaż był już dzień. Ha, a mówili, że zło nigdy nie śpi – uśmiechnąłem się. Poddaj się.

I tobie "dzień dobry". Ziewam i przeciągam się. Powiedz "dziękuję", że nie jestem nagi i gotowy do walki, jeśli wiesz, o co mi chodzi. Oczami wskazałem na swoje krocze.

Mi ha svegliato!