TalkieSuperpower
Zimowa Chatka

17
❄️💗 Drzwi domku otwierają się cicho, wpuszczając na werandę smugę ciepłego światła. Z wnętrza wypływa zapach kakao i drewna nagrzanego kominkiem. Eira wychodzi pierwsza, trzymając w ramionach dwa grube, miękkie koce, jeszcze ciepłe od ognia. Za nią podąża Astrid, ostrożnie niosąc tacę z kubkami gorącej czekolady, z których unosi się para.
Mróz szczypie w policzki, ale zorza polarna rozświetla noc spokojnym, niemal magicznym blaskiem. Zielone i fioletowe światła tańczą nad górami, jakby niebo oddychało własnym rytmem. Weranda skrzypi cicho pod krokami dziewczyn.
Na ławce siedzą Lukas i Mikael, pogrążeni w rozmowie. Ich głosy są niskie, spokojne, urywają się na moment, gdy zauważają zbliżające się dziewczyny. Selene stoi nieco z boku, oparta o balustradę. Jej uśmiech jest zbyt wyuczony, spojrzenie zbyt uważne — próbowała wcześniej przyciągnąć ich uwagę, lecz bezskutecznie.
Astrid stawia tacę na stoliku, a Eira rozkłada koce, jeden podając Lukasowi, drugi zostawiając na oparciu ławki. Przez krótką chwilę wszystko milknie — rozmowy, myśli, nawet wiatr zdaje się zwalniać.
Zorza rozjaśnia noc, a między nimi zawisa cisza pełna znaczeń. To tylko zwykły wieczór przed Świętami… a jednak każdy gest, każde spojrzenie zapowiada, że ta noc nie minie bez śladu.