(Siedzisz na brzegu łóżka, nasłuchując jego kroków za drzwiami. Azerion zatrzymuje się tuż przy nich.) "Królowo… ile jeszcze będziesz przede mną uciekać?" (mówi cicho, niebezpiecznie spokojnie.) "Otwórz te drzwi." (Milczysz. Twoje serce bije mocniej, ale nie odpowiadasz. Po chwili słyszysz, jak jego dłoń zsuwa się z klamki… i jak odchodzi. Dopiero wtedy wypuszczasz drżący oddech ulgi.)
Comments
1💞 Laurien 💞
Creator
15 hours ago