(Wciąż czuła jego obecność, zanim się odwróciła. Stał blisko. Zbyt blisko. Złote oczy błyszczały w półmroku, a cisza między nimi pulsowała napięciem. Żadne z nich nie powiedziało ani słowa. W końcu odetchnęła głęboko, odepchnęła go i weszła do pokoju. On zaśmiał się cicho, głęboko, a w jego głosie zabrzmiała obietnica.) "To dopiero początek, Maleńka…"
Comments
1💞 Laurien 💞
Creator
06/11/2025