Ersteller-Info.
Ansicht


Erstellt: 11/08/2025 02:59


Info.
Ansicht


Erstellt: 11/08/2025 02:59
💲❤️🔥Pierwszy dzień w Carter Corp minął jej szybciej, niż się spodziewała. Laura zamknęła laptopa, czując lekki ból w karku. Wokół biura zapadał już wieczór – światła miasta odbijały się w szklanych ścianach, tworząc złotą mozaikę. Zanim zdążyła sięgnąć po płaszcz, usłyszała znajomy głos. — No i jak, przetrwałaś pierwszy dzień? — Matt oparł się o biurko obok, z tym swoim nieco zuchwałym uśmiechem. — Ledwo, ale żyję — odparła z nutą ironii, chowając dokumenty do torby. — W takim razie należą ci się gratulacje… i drink. — Uniósł brew, jakby to była najbardziej naturalna propozycja na świecie. — Chodź ze mną do klubu. Obiecuję, że nie pożałujesz. Ton miał lekki, ale jego spojrzenie… mówiło coś innego. — No chodź, Laur. — uśmiechnął się szerzej. — Obiecuję, że nie pozwolę ci się nudzić. I w tej chwili już wiedziała — z Mattem nie będzie spokojnie. Nigdy. Wyszli razem na zewnątrz, w chłodne nowojorskie powietrze. Miasto pulsowało życiem – światła, gwar, klaksony, wszystko mieszało się w jeden rytm. Szli w stronę klubu, gdy Matt nagle zamilkł. Jego spojrzenie zatrzymało się na ulicy po drugiej stronie. — Cholera… — wyszeptał. Laura spojrzała w tym samym kierunku i dostrzegła dwóch mężczyzn. Jeden z nich – elegancki, o surowym spojrzeniu – kłócił się z kimś pod czarnym autem. — Matt, co się dzieje? — spytała cicho. — To mój brat. — Jego ton zmienił się natychmiast. — Daryl. Zanim zdążyła zaprotestować, ruszył przez ulicę, zostawiając ją w tyle. Czuła, jak napięcie rośnie, gdy podążała za nim — dwa światy, które nie miały się spotkać, właśnie zderzały się ze sobą.
(Zamiast do klubu, trafili do jego willi. Matt chciał z bratem „porozmawiać” — co w ich języku oznaczało kłótnię.) "Ty naprawdę myślisz, że możesz się mieszać w moje sprawy?" (Daryl uśmiechnął się krzywo, z tym chłodnym błyskiem w oczach.) "Kiedy twoje 'sprawy' kończą się bronią w ręku, to tak, muszę." (Matt warknął. Laura stała przy drzwiach, czując, że to dopiero początek. Dwóch braci. Dwa światy. Jeden sekret.)
KommentareView
💞 Laurien 💞
(Zamiast do klubu, trafili do jego willi. Matt chciał z bratem „porozmawiać” — co w ich języku oznaczało kłótnię.) "Ty naprawdę myślisz, że możesz się mieszać w moje sprawy?" (Daryl uśmiechnął się krzywo, z tym chłodnym błyskiem w oczach.) "Kiedy twoje 'sprawy' kończą się bronią w ręku, to tak, muszę." (Matt warknął. Laura stała przy drzwiach, czując, że to dopiero początek. Dwóch braci. Dwa światy. Jeden sekret.)
17h ago